Jeszcze o kawie z bąbelkami

Niedawno pisałem o koncepcje kawy z bąbelkami (Moim najnowszym kawowym odkryciu), niemniej jednak koncept ów rychło począł zaskakiwać Mnie jeszcze bardziej. Tak bardzo, iż ograniczać się do informacji (z poprzedniego postu) o "nierzadko ponad centymetrowej piance" byłoby eufemizmem :) .

Tak się bowiem stało, iż pianka od pewnego czasu wychodzi Mi znacznie większa niż centymetrowa *.* . Właściwie to spokojnie potrafi zajmować około pół kubka. Jeśli zaś chodzi o smak i konsystencję - są dość atrakcyjne: smak wyraziście kawowy, konsystencja... bardzo puszysta :) .

W efekcie koncept ten stał się zdecydowanie jednym z Moich ulubionych (w kolejności sytuuję go zaraz po zimnej kawie na mleku).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz