Statek kosmiczny Lilianne

Od czasu do czasu sięgam po materiały archiwalne (a jest ich sporo...), aby "zwitalizować" nieco tego bloga. Przede wszystkim jednak szkoda, by pewne - w Moim odczuciu wartościowe - rzeczy dalej się kurzyły.

Dziś kolejny "smaczek": wywiad z Lilianne - projektantką trójwymiarowej ("3D") grafiki komputerowej. Wywiad przeprowadzony był w maju 2011 roku, stąd ekscytuje pytanie: dokąd po latach doprowadziło doświadczenie :) ? Być może dowiemy się już niedługo...

Inspiracją do przeprowadzenia wywiadu był oryginalny projekt statku kosmicznego autorstwa Lilianne, który zrobił na Mnie wówczas (i robi nadal) duże wrażenie.

Zapraszam do lektury.

*****

Co stanowiło dla Ciebie inspirację?

Szczerze mówiąc nigdy nie interesowałam się zbyt mocno tematyką Science Fiction, oprócz jednej czy dwóch przeczytanych książek Stanisława Lema, oprócz filmów takich jak "Gwiezdne Wojny", "Matrix" czy "Avatar", więc na temat statków kosmicznych nie miałam pojęcia. Zanim wpadłam na koncepcję statku, przez kilka dni przeglądałam setki prac w internecie, jak i zdjęcia oceanicznych stworzeń i... ciągle nie miałam koncepcji. Jednak zbliżający się termin oddania pracy nie dawał Mi spokoju, więc pomimo braku weny zaczęłam szkicować. Po kilku nieudanych szkicach inspiracja sama do Mnie przyszła. Początkowo to był tylko kształt ogólny statku. Pomysł na detale przyszedł do Mnie po wymodelowaniu ogólnego kształtu, w taki sam sposób jak za pierwszym razem.

 

Ile mniej więcej trwała praca nad projektem?

Około 2,5 tygodnia i trwa nadal ;)

 

Co stanowiło dla Ciebie największe wyzwanie w procesie konstrukcji statku?

Największe wyzwanie w procesie konstrukcji statku stanowiły dla Mnie macki zakończone szczypcami. Zależało Mi na tym, żeby macki były elastyczne i wyginały się w sposób swobodny. Spędziłam kilka dni na poszukiwaniu informacji na ten temat, aż wymyśliłam, że mogłabym wprowadzić do macek szkielet i za pomocą układu kości i stawów poustawiać macki w sposób dowolny. Nowa funkcja, którą opanowałam, będzie bardzo przydatna w przyszłości, m.in. przy tworzeniu postaci ludzkiej.

Kolejnym dużym wyzwaniem okazało się... wstawienie statku do dwuwymiarowego filmu - nadal walczę z tym tematem.

 

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z 3D?

Moja przygoda z grafiką 3D rozpoczęła się jakieś 5-6 lat temu od niemego podziwu dla animacji Tomasza Bagińskiego oraz dla twórców gier RPG, jednak w tamtym okresie nie przypuszczałam nawet, że sama zajmę się tematem 3D. Nie przypuszczałam tego nawet półtora roku temu, wybierając się na studia związane z grafiką. Nie mogłam wtedy pojąć podstawowych funkcji 3DS Maxa, byłam mocno zniechęcona tym programem, a pierwsze Moje projekty były fatalne. Przełom nastąpił dopiero dwa miesiące temu, kiedy to po raz kolejny otworzyłam książkę, z kursem 3DS. Co się okazało? Zaczęłam chłonąć wiedzę jak gąbka. Od razu zamówiłam polskie video-tutoriale na temat 3DS, które stanowią swoisty dopalacz dla rozwoju Moich umiejętności. W tym miejscu pragnę wyrazić wdzięczność dla Kogoś Kto zachęcił Mnie do podjęcia kolejnej próby zdobycia umiejętności w dziedzinie 3D. Baaardzo mooocno dziękuję! :)

 

*****

Lilianne była również bohaterką wywiadu, który przeprowadziłem w ramach audycji "Źródło Kreacji" - posłuchasz tutaj...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz